Często powtarzamy, że nie ma drugiej Ziemi, dlatego musimy robić wszystko, aby ją ocalić i zachować dla naszych dzieci i wnuków. Czy aby na pewno? Naukowcy donoszą, że… być może istnieje druga Ziemia. Chodzi o nowo odkrytą egzoplanetę, która ma wulkaniczną aktywność i jest zdolna podtrzymać atmosferę. To niesamowite, bo takich planet jest bardzo mało w naszej galaktyce. Naukowcy z NASA wykorzystali teleskopy Spitzera i TESS, aby zbadać tę planetę, która nazywa się LHS 1140 b i znajduje się w odległości około 40 lat świetlnych od Ziemi.
Planetę tę nazwano „superziemią”, bo ma masę około siedmiu razy większą niż nasza planeta i średnicę około dwóch razy większą. Jest to skalista planeta, która krąży wokół czerwonego karła – chłodnej i małej gwiazdy. Co ciekawe, planeta ta znajduje się w tzw. „ekosferze” – obszarze wokół gwiazdy, gdzie panują warunki umożliwiające istnienie wody w stanie ciekłym na powierzchni planety.
Naukowcy zaobserwowali na tej planecie erupcje wulkaniczne, które wydzielają gazy do atmosfery. Te gazy mogą tworzyć efekt cieplarniany, który podnosi temperaturę na planecie i chroni ją przed szkodliwym promieniowaniem gwiazdy. Dzięki temu planeta może być odpowiednia dla życia, choć nie wiadomo jeszcze, czy na niej występuje.
To odkrycie jest bardzo ważne dla nauki i dla nas wszystkich, bo pokazuje nam, że nie jesteśmy sami we wszechrzeczy i że istnieją inne światy, które mogą być podobne do naszego. Może kiedyś uda nam się odwiedzić tę planetę i poznać jej sekrety. A może nawet spotkać tam jakieś istoty żywe?